środa, 17 września 2014

Rehabilitacja, czyli niewidzialna nic zaufania

Rehabilitacja jest czymś więcej niż pomocą. Dzięki jej działaniu nie tylko niesiemy ulgę w bólu ale również dajemy zwierzęciu nadzieję i zrozumieć,że może być lepiej. Problem w leczeniu zwierząt polega na tym,że na początku nie rozumieją iż chodzi Nam o pomoc. Kto widział psa, czy kota, który nie trzęsie się już na sam widok lecznicy dla zwierząt? Z czasem jeśli widzą poprawę i ulgę w cierpieniu nabierają zaufania do lekarza. W przypadku człowieka sytuacja jest dużo łatwiejsza, powiemy jakie jest działanie i czego się może spodziewać. U psów jest inaczej. Nie rozumieją co im robimy, często ból jest na tyle silny,że nie pozwalają się zbliżyć .Przecież nie wystarczy powiedzieć żeby pies siedział spokojnie i po odpowiedniej liczbie spotkań będzie lepiej. Jedynym rodzajem komunikacji w takiej sytuacji jest wyłącznie pokazanie, że nie dzieje się im nic złego. Dzięki sesją terapeutycznym nabiera do Nas zaufania i zaczyna rozumieć że spotkania z Nami przynoszą efekty, a on czuje się dużo lepiej. W miarę upływu czasu i poprawy stanu zdrowia zbliżamy się do zwierzęcia i nawiązujemy nić zaufania i przyjaźni. Spostrzega Nas już nie jako wroga, czy obcego ze strasznym sprzętem, wymagającego od niego wysiłku tylko już jako przyjaciela do pracy nad lepszym samopoczuciem i stanięciem na cztery łapy. To samo dotyczy właścicieli. Od nich również zależą postępy powrotu do zdrowia. Przekazujemy im wiedzę na temat samodzielnych ćwiczeń z psem w celu kontynuacji rehabilitacji oraz zachowania ciągłości w pracy. Dzięki tym prostym ćwiczeniom między psem a właścicielem również zaczyna wytwarzać się silniejsza więź. Nie tylko stan fizyczny psa się poprawia. Podnosi się take jego stan psychiczny, który jest równie ważny w dążeniu do poprawy zdrowia.
















K.Kijak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz